W nocy, z 22 na 23 marca br., wywieszono kilka banerów, które odnosiły się do osoby obecnie urzędującego burmistrza. Miały one uderzać w niego, a stało się inaczej. Wielu mieszkańców nie kryje swego oburzenia tą sytuacją i dodaje, że wg nich tylko ludzie małostkowi posługują się takimi metodami. Zrozumiały byłby to atak, gdyby faktycznie działo się w Nowogardzie źle. Jednak Nowogard nigdy wcześniej tak się nie rozwijał. Szkoły są remontowane, ulice, chodniki, wyremontowany szpital. Miasto od 5 lat pięknieje, a w chwili obecnej ruszyły jeszcze prace związane z uzbrojeniem strefy ekonomicznej, dzięki której jest szansa, że powstaną nowe miejsca pracy. Ktoś najwidoczniej chce wystraszyć potencjalnych inwestorów, wmawiając im, że Nowogard to „złe” miasto, bo jego burmistrzem jest Robert Czapla. Osoby te nawet nie miały odwagi się na tych banerach podpisać i otwarcie przyznać do tego, że nie zgadzają się z decyzjami obecnego Burmistrza Nowogardu. Takimi metodami posługują się tylko tchórze polityczni o bardzo niskiej kulturze politycznej i osobistej.

Ponadto osoby, które rozwiesiły te banery złamały prawo, bo pozwoliły sobie rozwiesić je na prywatnych posesjach, nie uzyskawszy wcześniej zgody od ich właścicieli. Banery pojawiły się m. in. na terenie PKP, wydawcy lokalnej gazety, terenach zarządzanych przez PUWiS, Jakby tego było mało, to banery powieszone zostały także na gminnych nieruchomościach, przed budynkiem ratusza, na ogrodzeniach szkół (co jest najbardziej negatywne, bo wywieszania tego typu banerów zakazują przepisy) oraz przy drogach i chodnikach. Oczywiście wszystko bez zgody właścicieli.

Dziwnym zbiegiem okoliczności jest fakt, że prezes Pomorzanina Marcin Skórniewski wraz z przedstawicielem Zarządu Klubu, był namawiany przez Tomasza Szafrana ze Wspólnego Nowogardu (WN), aby klub i jego członkowie przyłączyli się do różnych działań przeciwko burmistrzowi. Podczas tego spotkania Tomasz Szafran zapowiadał, że będą wieszane banery oraz przeprowadzane inne ataki, wymierzone w osobę burmistrza.

Po uzyskaniu tej informacji od Pana Skórniewskiego, zastępca burmistrza telefonicznie zwrócił się z zapytaniem do szefa klubu Wspólnego Nowogardu Bogumiła Gały, czy coś mu w tej sprawie jest wiadome. Ten jednak odrzekł, że on nic o tym nie wie.

Zastanawiające jest to, że ten sam klub radnych w ostatnim czasie atakował ostro burmistrza, zarzucając mu zawłaszczenie pieniędzy gminnych, ponadto wnieśli oni uchwałę obniżającą pensję burmistrzowi. Czy to jest zbieg okoliczności? Czy za akcję „baner” odpowiada Wspólny Nowogard? Jednak bezpodstawnie oskarżeń rzucać nie można, niech więc wyjaśnieniem sprawy zajmą się instytucje do tego powołane. Burmistrz złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie szkalowania jego osoby, a zastępca burmistrza w imieniu Gminy złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie nielegalnego wieszania banerów.

Dzisiejsze wydarzenia pokazują jasno, że poziom politycznych przeciwników burmistrza sięgnął bruku. Pytanie: do czego jeszcze są te osoby zdolne, i ile przy okazji tej swojej „brudnej wojny” wyrządzą szkody, nie tylko samemu burmistrzowi, ale także i nam, mieszkańcom gminy Nowogard?

Poniżej dla przestrogi cytujemy przepis z kodeksu wykroczeń:

Art. 63a. § 1. Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.

§ 1a. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.

§ 2. W razie popełnienia wykroczenia można orzec przepadek przedmiotów służących lub przeznaczonych do popełnienia wykroczenia, choćby nie stanowiły własności sprawcy, oraz nawiązkę w wysokości do 1500 złotych lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.

Opr. Piotr Suchy