Pomimo próśb, konferencji prasowych, nadal nie wiadomo, ile (i czy w ogóle) osoby związane z projektem „Nowe możliwości” otrzymały wynagrodzenia. Zamiast konkretnej odpowiedzi w sprawie od osób zaangażowanych w projekt, do urzędu miejskiego pismo złożył radny Michał Wiatr. Pismo, a dokładniej wezwanie do zaprzestania naruszeń dóbr osobistych oraz usunięcia skutków tych naruszeń, zawiera wezwanie do zaniechania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji sugerujących zaangażowanie radnego Wiatra w projekt „Nowe możliwości” oraz czerpania z tego tytułu jakichkolwiek korzyści finansowych.

Redakcja przyjmuje do wiadomości twierdzenia Michała Wiatra, że nie miał on nic wspólnego z projektem „Nowe możliwości”. Warto jednak zaznaczyć, że ewentualne nieścisłości (jak ta odnosząca się do M. Wiatra) co do informacji podawanych w związku z projektem „Nowe możliwości” wynikają wyłącznie z faktu, że pomimo wielokrotnych próśb zarówno radnych gminnych SLD oraz pełnomocnika do spraw osób niepełnosprawnych, nadal nie wiemy, kto brał udział w realizacji projektu i ile (o ile w ogóle) wziął wynagrodzenia z tytułu realizowania tego projektu. Wiemy natomiast, że w projekt zaangażowane były osoby związane z Klubem Nowa (klub właśnie radnego Michała Wiatra).

 

Pismo - wezwanie radnego Wiatra, w którym stanowczo dystansuje się on od sprawy projektu „Nowe możliwości” – jest poniekąd zastanawiające z innego powodu. Wiadomym jest, że ów projekt, jako „pomysł sam w sobie”, jest godny naśladowania. Wszak chodzi o dobro osób niepełnosprawnych. Dlaczego więc radny Wiatr nie chce być wiązany z tym projektem, jak gdyby sama sugestia, że ktoś brał udział w tym przedsięwzięciu stanowiła ujmę dla jego wizerunku? Sam wszak pisze: „(...) Zaznaczam zatem, że poprzez formułowanie nieprawdziwych informacji we wskazanym powyżej zakresie, nadto sugerowanie mojego zaangażowania w powyższy projekt i uzyskiwania w związku z tym jakichkolwiek korzyści, w sposób całkowicie bezprawny naruszone zostały moje dobra osobiste (...)”.

Korzystając z możliwości, chcemy więc zaapelować do radnego Wiatra i poprosić go (wykorzystując jego przynależność do Klubu Nowa), aby wsparł on nasze dążenia do ustalenia wysokości potencjalnych wynagrodzeń ze zrealizowanego projektu. Red.