images/2019/07/31_Sesja_szpital/
W środę, 31 lipca br. na wniosek burmistrza Roberta Czapli odbyła się sesja nadzwyczajna Rady Miejskiej w Nowogardzie, podczas której radni głosowali nad przygotowaną przez burmistrza uchwałą w sprawie pokrycia straty finansowej Samodzielnego Publicznego Szpitala Rejonowego w Nowogardzie za rok 2018 rok.

Burmistrz od dawna wspiera nowogardzką placówkę poprzez dostosowanie do wymogów jakie stawiane są przed szpitalami rejonowymi, dzięki czemu szpital w Nowogardzie został wysoko oceniony w kategorii szpitali z kontraktem z NFZ za rok 2017 wynoszącym ok. 20 mln zł. Dwa lata temu został uznany przez specjalistów za najlepszy w województwie zachodniopomorskim i piąty w kraju pod względem zarządzania finansami: efektywności aktywów, rentowności sprzedaży i dynamiki kontraktu z NFZ.
Biorąc pod uwagę zarządzanie finansami, szpital w Nowogardzie plasuje się nadal wysoko w rankingach mimo, że w roku 2017 przy kontrakcie z NFZ nowogardzka palcówka miała ponad milion złotych długu, który pokryła we własnym zakresie z pożyczki otrzymanej na ten cel.
Powstała aktualnie w szpitalu strata finansowa spowodowana została niedoszacowaniem placówki przez Narodowy Fundusz Zdrowia, głównie w obszarze wynagrodzeń personelu medycznego. Rozporządzenie Ministra Zdrowia już w roku 2017 nakazywało zwiększyć wynagrodzenia zasadnicze personelu szpitalnego, na które NFZ nowogardzkiemu szpitalowi nie przekazał wówczas pieniędzy. Wynagrodzenia wzrosły niemal o 10 procent i ten wzrost - bez przyznanych na czas środków z NFZ - jest głównym powodem zaistniałej sytuacji. Szpital, co prawda otrzymał z NFZ na 2019 rok pieniądze na wspomniane podwyżki wynagrodzeń, jednak zdążyła się już pojawić strata za rok 2018.

Sytuacja “łatania dziury finansowej” rok do roku, dotyczy większości szpitali w Polsce i zmaga się z nią wiele placówek w kraju. Podobna dotknęła także szpital w Nowogardzie. Strata finansowa na poziomie ok. 1.246.970 zł, spowodowana została niedoszacowaniem szpitala przez Narodowy Fundusz Zdrowia w ubiegłym roku.
Dlatego też, w trosce o zdrowie mieszkańców gminy, burmistrz zwołał sesję Rady Miejskiej i przedłożył pod głosowanie projekt uchwały w sprawie pokrycia straty finansowej szpitala za ubiegły rok. Zgodnie z ustawą o działalności leczniczej /art. 59.2/ podmiot tworzący, czyli gmina jest zobowiązana pokryć stratę placówki. Przygotowana przez burmistrza uchwała w tej sprawie spotkała się jednak z oporem części radnych. Na 21 uprawnionych, głosowało nad nią 14 radnych.
“Za” przyjęciem uchwały w sprawie szpitala było 10 radnych, w tym Przewodniczący Rady Stanisław Saniuk, radni SLD (Anna Wiąz, Wojciech Włodarczyk, Jacek Jankowski, Paweł Lembas, Jacek Wierny, Jerzy Kubicki, Marcin Wolny, Jacek Rafiński) i radny Michał Wiatr.
Głosem “wstrzymującym się” posłużyli się radni: Jowita Pawlak, Andrzej Kania, Michał Krata, Michał Bociarski.
Radny PiS Marcin Nieradka oświadczył, że nie odda głosu za przyjęciem uchwały w sprawie pokrycia straty finansowej szpitala w Nowogardzie i wyszedł z sali obrad. Wyszli także z PiS: Stanisław Wiśniewski i Dariusz Olejnik.
Czyżby nie wszystkim zależało na utrzymaniu szpitala, w który gmina przez lata zainwestowała niemałe pieniądze?

Dobrze się stało, że większość radnych zagłosowała za uchwałą burmistrza - dzięki temu rozpoczął się bowiem proces związany z pokrywaniem straty finansowej szpitala za ubiegły rok i można będzie wdrożyć program naprawczy. Placówka będzie normalnie funkcjonować, co jest bardzo ważne zwłaszcza dla pacjentów.

Przypomnijmy, że niespełna dwa lata temu samorząd Nowogardu podjął się zarządzania szpitalem w Resku, co było możliwe dzięki konsekwentnie realizowanej przez burmistrza Roberta Czaplę, strategii rozwoju szpitala, gdzie aktualnie działa już 6 poradni oraz nocna i świąteczna opieka medyczna.
W rozbudowę szpitala i powiększenie o nową bryłę, Gmina Nowogard zainwestowała dotąd ponad 20 mln złotych. (BS, fot. BS)