We wtorkowym wydaniu Dziennika Nowogardzkiego w dniu 4 listopada 2014 r. opublikowany został artykuł pt.: „Ale się napracował...” mający na celu pokazanie burmistrza Nowogardu Roberta Czapli w jak najgorszym świetle.

Przeczytaliśmy i sprawdziliśmy wspomniany tekst i stwierdziliśmy, że takiego zdjęcia, przedstawiającego burmistrza Roberta Czaplę ani zdania: „Dajcie mi jeszcze cztery lata, a doprowadzę Nowogard do ... końca rankingu”, nie ma.

Powyższe stwierdzenie jest więc obrzydliwym kłamstwem i manipulacją „Dziennika Nowogardzkiego, który w ten sposób próbuje umniejszyć osiągnięcia obecnego gospodarza gminy Nowogard oraz ukazać samą gminę w jak najgorszym świetle. Niestety z takimi atakami na osobę burmistrza Roberta Czaplę mamy do czynienia nie pierwszy raz lecz od 4 lat. A to tylko dlatego, że Pan Marek Słomski (prezes spółki wydającej DN) chce przy pomocy swoich synów przejąć władzę w gminie, a nawet powiecie.

Takie postępowanie dowodzi braku obiektywizmu i upolitycznienia gazety wydawanej przez panów Słomskich.

Jeżeli ktokolwiek ma jakieś wątpliwości, to podajemy link http://www.curulis.pl/img/download/20140909_raport_v18.pdf , pod którym możecie Państwo osobiście sprawdzić wstęp czy tekst zawiera zdjęcie naszego burmistrza i cytowane zdanie.

Dla burmistrza Roberta Czapli to nie rankingi są najważniejsze, ale to co jest wykonywane, co jest robione dla mieszkańców naszej gminy. To widać gołym okiem.

Gdy spojrzymy na wspomniane rankingi i weźmiemy pierwszy lepszy przykład z brzegu – gmina Rewal, to w rankingu najbogatszych gmin Rewal zajmuje miejsce 2, mając roczny dochód w budżecie w wysokości 60 mln zł oraz komornika na karku, który z kasy gminnej ściąga dług wynoszący 136 mln zł (ponad dwuletnie dochody gminy).

Czyżby panowie Słomscy chcieli wprowadzić takie rewalskie eldorado w Nowogardzie - być najbogatszymi z dwukrotnie większym zadłużeniem niż roczny budżet gminy i z komornikiem, który ten dług egzekwuje?

W takim przypadku pozostaje nam tylko „pogratulować” takiej wizji naszej gminy.

Piotr Suchy